Prawo pracy
Szef inwigilator, czyli czy możesz odmówić pracodawcy wglądu do służbowego komputera?
Mówi się, że bez wzajemnego zaufania nie ma dobrego zespołu i efektywnej współpracy. Reguła ta zwykle ma zastosowanie pomiędzy szeregowymi pracownikami, ale tam, gdzie zaczyna się hierarchia, najczęściej nie ma już miejsca na bezgraniczne zaufanie. Większość pracodawców uważa, że bez systematycznej kontroli, ich podwładni w czasie pracy całymi godzinami będą przeglądać facebook’a albo układać pasjansa. I tu zaczyna się działalność Szefa – Wielkiego Brata.
Pan Adam, jako jeden z pracowników działu marketingu w dużym przedsiębiorstwie produkującym soki wraz z kolegami był w trakcie opracowywania kampanii marketingowej w związku z planem wypuszczenia na rynek nowego produktu. Wszystkie materiały i już stworzone koncepty znajdowały się na komputerze Adama jako szefa działu. Przełożony od pewnego czasu podejrzewał, że jego pracownik pozostaje w kontakcie z konkurencją, której przesyła niektóre z rozwiązań i strategii przedsiębiorstwa. W związku ze swoimi przypuszczeniami, po tym jak pracownicy skończyli pracę w danym dniu, pracodawca włączył komputer Adama, zalogował się na jego służbową pocztę i odczytał całość korespondencji, która tam się znajdowała. Przy okazji, przejrzał też historię z przeglądarki oraz pobrane pliki.
W tym miejscu dochodzimy do sedna: co wolno pracodawcy w zakresie kontrolowania pracownika?
Przede wszystkim, problemu tego nie rozwiązuje wprost żaden z przepisów znajdujących się w Kodeksie Pracy. Trzeba pamiętać, że istnienie stosunku pracy, zgodnie z art. 22 § 1 Kodeksu Pracy wiąże się nierozerwalnie z podporządkowaniem pracownika pracodawcy w zakresie obowiązków zatrudnionego. Pracownik jest zobowiązany do wykonywania poleceń służbowych pracodawcy, a także do dbania o dobro zakładu pracy. Z drugiej strony, pracodawca musi szanować godność oraz inne dobra osobiste pracownika.
Art. 22
§ 1. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.Art. 111
Pracodawca jest obowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika.
Jak wobec takiej kolizji ocenić zapoznanie się przez pracodawcę z korespondencją mailową pracownika i czy jest ona objęta tajemnicą korespondencji?
Przyjmuje się, że cały sprzęt w jakikolwiek sposób udostępniony pracownikowi przez pracodawcę w celu wykonywania pracy jest przeznaczony wyłącznie do realizacji czynności związanych z zakresem obowiązków przewidzianych w umowie. W związku z tym, że komputer, na którym pracował Pan Adam jest mieniem należącym do pracodawcy, ma on prawo jego skontrolowania. Jeśli chodzi natomiast o przeglądnięcie przez szefa historii przeglądarki oraz pobranych plików czy zapisanych dokumentów, jest to możliwe o tyle, o ile ma związek z wykonywaniem obowiązków służbowych. Jeśli więc pracodawca w czasie przeglądania komputera natknie się na prywatną korespondencję wysyłaną z poczty służbowej, może oczywiście na tej podstawie wyciągnąć konsekwencje, jednak pod żadnym pozorem nie może takich wiadomości otworzyć i przeczytać. Takie zachowanie byłoby ocenione jako naruszenie dobra osobistego w postaci tajemnicy korespondencji.
Pamiętajmy jednak, że pracodawca powinien wcześniej poinformować pracowników o tym, że dopuszcza taką formę ich kontroli.
Na koniec, czy sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby Pan Adam wykonując swoje obowiązki zawodowe korzystał z własnego prywatnego komputera?
Odpowiedź na to pytanie na dzień dzisiejszy nie wynika ani z przepisów prawa pracy ani orzecznictwa. Wydaje się jednak, że skoro jest to prywatny laptop Adama, który codziennie po zakończeniu pracy zabiera do domu, a jedynie kilka godzin dziennie korzysta z niego w pracy, pracodawca nie może przejrzeć jego zawartości. W takim przypadku, pracodawca w celu kontroli Pana Adama, może jedynie zalogować się na jego mailową skrzynkę służbową, jednak nie z komputera stanowiącego własność pracownika.